https://dl.dropbox.com/u/67422351/imagen_png_one_direction_con_texto_by_cata_belieber-d4lv5h6.cur

niedziela, 21 października 2012

Rozdział 9.

                                                   ***Oczami Zayna***
   Aria od razu zasnęła. Wyglądała tak słodko gdy spała. Nie chciało mi się spać więc cieszyłem się jej bliskością. Po jakimś czasie dziewczyna zaczęła się nie spokojnie kręcić i coś mamrotać... Wydawało mi się czy ona powiedziała moje imię?! Nie wiem czy uda mi się być tylko jej przyjacielem. Za każdym razem gdy ją widzę mam ochotę pocałować ją, przytulić, albo chociaż dotknąć. Ale Aria ma racje , prawie wgl się nie znamy i teraz pewnie jest jej ciężko dopiero się tu przeprowadziła i musiała zostawić swoich przyjaciół. Nie będę jej do niczego zmuszał. Zaczekam. Bo warto. Rozmyślając nad tym nawet nie wiem kiedy zmorzył mnie sen. 
  Obudziłem się, a Aria jeszcze spała. Zszedłem na dół i przygotowałem śniadanie składające się z omletów. Może nie jestem najlepszym kucharzem, ale omlety wychodzą mi świetnie. Ułożyłem talerze i szklanki z ciepłą herbatą na tacy i zaniosłem na górę do pokoju brunetki. Postawiłem śniadanie na łóżku i pocałowałem dziewczynę w czoło.
-Mmm?- wymruczała. Ależ on słodka...Zayn panuj nad sobą.
-Koryto!!- krzyknąłem. Aria otworzyła oczy i uśmiechnęła się do mnie szeroko.
-Zayn, nie trzeba było...To omlety? Jesteś kochany.
-Wiem.-powiedziałem uwodzicielsko i puściłem jej perskie oczko.
   Po zjedzonym śniadaniu pojechałem do  domu ubrać w czyste ciuchy, a potem znów wstąpię do Ari , bo ona nie czuje się na siłach ,żeby iść do szkoły.
   Gdy wszedłem do środka wszędzie panował ...porządek? Zdziwiło mnie to. Pewnie Sylvia spała u Liama i kazała chłopakom posprzątać. Udałem się do mojego pokoju i poszedłem się odświeżyć. Wszyscy jeszcze spali. Wszedłem do kuchni, nalałem sobie soku i czekając aż chłopcy wstaną poszedłem oglądać TV. 
Włączyłem MTV, a tam gadali o mnie i ...Arii.
' Zayn Malik z zespołu One Direction został wczoraj wieczorem przyłapany na pocałunku z córką swojego menagera: Arią Montgomery. Czy są parą? To pytanie zadaje sobie w tej chwili każda fanka boysband'u....'  Przełączyłem na inny kanał. Aria na pewno będzie zła... Lepiej ,żeby się o tym nie dowiedziała...
   Po 20 minutach chłopcy i Sylvia jedli już śniadanie w kuchni i zebraliśmy się do domu Arii. 
Szczęście ,że mieliśmy zapasowe klucze, bo dziewczyna spała na kanapie w salonie. 
Chłopcy wpadli na pomysł, żeby ją obudzić. Na początku nie zgadzaliśmy się z Sylvią, ale w końcu ulegliśmy, bo było to dość zabawne, a mianowicie zaczęli śpiewać. Dziewczyna rozkojarzona i zaspana nie wiedziała co się dzieje. 
-Taak. Takiego czegoś to mogłam spodziewać się tylko po was.- zaśmiała się gdy chłopcy już skończyli swoją pobudkę.- Dzięki Zayn. Już widzę jak mogę na ciebie liczyć.- dodała i pokazała mi język.
-Zmusili mnie- uśmiechnąłem się przepraszająco. Siedzieliśmy w salonie i oglądaliśmy "Spadaj, tato". Gdy nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.
-Pójdę otworzyć to pewnie Diana.- powiedziała Aria.
-Nie!- krzyknął Louis- Ja pójdę.- prawie ,że pobiegł w stronę dziewczyny, a po chwili już z uśmiechem wszedł z nią do pokoju.
-Hej- uśmiechnęła się Diana. Przywitała się ze wszystkimi i zwróciłą do mnie.
-A ty leniuchu czemu nie byłaś w szkole?
-Źle się czułam bo wieczorem miałam gorączkę, ale już jest dobrze.- wyszczerzyłyśmy się do siebie i wszyscy wróciliśmy do oglądania komedii. Wieczorem gdy znudziło nam się już oglądanie filmów postanowiliśmy zagrać w butelkę. 
Usiedliśmy w kółku na podłodze. Zaczął najstarszy i najbardziej dziecinny chłopak z naszego grona.
Louis wylosował Sylvie.
-Prawda czy wyzwanie?
-Hmm. Prawda.
-Liam jest dobry w łóżku?- spytał Marchewka zabawnie poruszając brwiami.
-Ehh. Mogłam się domyślić....Zajebisty - dziewzyna spaliła buraka po czym zakręciła butelką ,która wskazałą na Harrego.
-Wyzwanie.- powiedział chłopak.
-Wybiegnij na ulice i krzyknij ,że jesteś gejem.
-Spoko- odparł i poszedł wykonać swoje zadanie ,które Niall nagrywał telefonem.
Tym razem wypadło na mnie.
-Wyzwanie.-odrzekłem.
-Zjedz paluszek do końca z...- Loczek tu zrobił przerwę i popatrzył się złowieszczo na brunetkę.- Arią.
-Hazza rozwalasz system - rzekł Niall śmiejąc się.
Wziąłem końcówkę paluszka do buzi i zerknąłem na dziewczynę wyczekująco, ta tylko pokiwała głową i ugryzła z drugiej strony. Kończąc smakołyk lekko musnąłem usta Arii, na co ona zarumieniła się i wróciliśmy do gry. Zakręciłem butelką , która zatrzymała się na Dianie.
-Prawda czy wyzwanie?
-Prawda.- odparła stanowczo.
-Hmm. Podoba cie się Loui? -zapytałem zabawnie poruszając brwiami...







JEJ.! :D Jesteście jesteście wielkie. Dzięki za te wszystkie komentarze.:) Czujemy się zaszczycone i mamy nadzieje, że tak pozostanie.;) Jest taka mała sprawa, a mianowicie.: Czy chciałybyście może byś my, także na tym blogu wklejały zdj. chłopaków i opisywały ich i np. także ich "związki" (Larry, Zarry itp.) ? Odpowiedzi zostawiajcie w komentarzach.:)

Rozdział dedykowany naszym dziewczynką.:) Sylwia , Daria kochamy was.!:D <333
                                                                                             Bye.;*

poniedziałek, 15 października 2012

Rozdział 8.

Znów zostałam sama z Zaynem w kuchni...
-Wychodzisz gdzieś dzisiaj?- spytał chłopak.
-Nie, raczej nie.- odparłam.
-A ma masz może ochotę na kino?
-Hmm. Na kino nie za bardzo...- powiedziałam, a chłopak posmutniał. - Ale możemy się przejść. Muszę trochę rozchodzić nogę.
-To świetnie.- wyszczerzył zęby w uśmiechu, na co ja odpowiedziałam mu tym samym.
-Więc chodźmy.
     Ubraliśmy buty i wyszliśmy na chłodne wieczorne powietrze.
Chodziliśmy po ulicach Londynu w ciszy. Gdy mijaliśmy staruszkę z kwiatami chłopak nagle zatrzymał się.
-Poproszę jedną piękną różę dla tej ślicznej dziewczyny.-  zapłacił i wręczył mi kwiat. 
-Dziękuję Zayn. To słodkie.- Pocałowałam mulata w policzek.
-Opłacało się.- powiedział chłopak z łobuzerskim uśmiechem.- To za dwie róże dostanę w usta? 
-Może.- uśmiechnęłam się tajemniczo.
-To ja zaraz wracam.- rzucił i pobiegł za starszą panią.
-Zayn, głuptasie wracaj tu!- krzyknęłam ,ale chłopak już dokonał zakupu.
-Proszę- powiedział i zrobił wyczekującą minę. Zaśmiałam się i chciałam dać mu buziaka w drugi policzek, ale obrócił głowę i pocałował mnie w usta, lecz zwykły buziak przerodził się w coś głębszego. Nie opierałam się choć wiedziałam ,że będę tego żałować. Zayn objął mnie w tali , a ja splotłam mu ręce na szyi.
-Zayn to za wcześnie. My się prawie wgl nie znamy- powiedziałam kiedy zakończyliśmy pieszczoty.
-Jasne, rozumiem. Przepraszam cię za to.- spuścił głowę wpatrując sie w chodnik.
-Nie przepraszaj. Zostańmy na razie przyjaciółmi.- odparłam.
-Na razie?:D- spytał już wesoły chłopak.
-Na razie.- wyszczerzyłam zęby w uśmiechu. 
   Ruszyliśmy przed siebie tym razem śmiejąc się i wygłupiając. Gdy zaczęło się robić chłodno chłopak ściągnął swoją bluzą i założył mi ją na ramiona.
-Zmarzniesz.- powiedziałam do Zayna, który został w samej koszulce i chciałam ściągnąć bluzę lecz mi zabronił.
-Nic mi nie będzie.- powiedział. 
-W takim razie wracajmy już do domu , bo nie chce, żebyś się przeziębił.
 Gdy byliśmy już pod moim domem, zaprosiłam Zayna do środka i zrobiłam nam gorącą czekoladę. Usiedliśmy w salonie i włączyliśmy telewizor. Za 5 minut miał zacząć się jakiś horror więc poszłam przygotować pop corn. W kuchni znalazłam karteczkę od rodziców, że moja babcia jest w szpitalu i pojechali do Polski na kilka dni by ją odwiedzić. A do mnie będą zaglądali chłopcy. No pięknie to nie dość ,że zostałam sama to jeszcze chłopcy rozwalą mi chatę. Wróciłam z uprażonym pop cornem i wiadomością od moich rodziców do Zayna. Ten gdy zapoznał się z jej treścią cieszył sie jak małe dziecko.
-Jej! Party Hard!!!
-Nie! Żadnych imprez pod nie obecność rodziców i tak się dziwie ,że mnie z wami zostawili po tym jak skręciłam kostkę ostatnim razem. To w ogóle jakieś dziwne , ze mnie tak zostawiają samą.Wcześniej to się nie często zdarzało.
-Ufają ci.- odparł Zayn już mniej zadowolony z wyjazdu rodziców. 
-No i właśnie dlatego nie będzie imprez. - chłopak coś mruczeć pod nosem , ale go uciszyłam gdyż zaczął się film. 
 Oglądaliśmy oboje w skupieniu, choć ja co chwile krzyczałam i wtulałam się w Zayna. Gdy zaczął dzwonic telefon tak się przestraszyłam ,że wylądowałam na kolanach chłopaka.
-Mmm... Zmieniłaś zdanie co do przyjaźni?- odparł żartobliwie, zabawnie poruszając brwiami. Pokiwałam tylko głową i ruszyłam odebrać.Na wyświetlaczu zobaczyłam ,że to tato , a także, że jest już 1:36.
-Halo?- udawałam zaspany głos.
-Aria czemu ty jeszcze nie śpisz?
-No bo odbieram telefon od ciebie- ziewnęłam tak , żeby usłyszał.
-No dobrze. Chciałem ci tylko powiedzieć, że z babcią już lepiej. Wracaj do łóżka. Dobranoc.
-Cieszę się. Dobranoc- powiedziałam i się rozłączyłam.
-Kto dzwonił?- spytał Zayn. ohh ale on jest boski.
-Tato. Ty wiedziałeś że już po północy? - zajęłam miejsce na jego kolanach i wpatrywałam się w jego twarz.
-Nic ci nie jest? - spytał chłopak z przerażeniem.
-Ależ oczywiście ,że nie!- Wyszczerzyłam zęby w szerokim uśmiechu.
-Aria ty masz gorączkę.-powiedział Zayn dotykając mojego czoła.
-Chyba masz rację- jęknęłam.
-Chodź zaniosę cie do pokoju.- mulat wziął mnie na ręce.
-Jej! Zayn ale ja umiem sama chodzić.
-Wiem.- odparł z uśmiechem i zaniósł mnie do łóżka.
- Dziękuję. Jesteś kochany- powiedziałam gdy chłopak posadził mnie na łóżku. Zaczęłam ściągać z siebie ubrania, ale marne mi to szło, bo czułam się strasznie słabo.
-Co ty robisz? - spytał mulat.
-No a na co ci to wygląda?
-Nie chcesz znać odpowiedzi- puścił mi perskie oczko.
-Muszę ubrać piżamę , przecież nie będę spać w ubraniach. Pomożesz mi?
-Jasne.- Zayn rozebrał mnie do bielizny i założył mi piżamę.
-Dobranoc- powiedział i pocałował mnie w głowę.
-Boje się sama spać, zostań ze mną.
-Na pewno?
-Yhym.
   Zayn rozebrał się do bokserek i położył obok mnie na łóżku. Wtuliłam sie w niego, a on objął mnie ramieniem.











Przepraszamy, że tak długo nie było nowego rozdziału, ale zaczęła się szkoła i nie zbyt mamy czas pisać + czekałyśmy z nadzieją na więcej komentarzy. No cóż , trochę się zawiodłyśmy. ;/ 
Prosimy , aby każdy kto przeczyta zostawił po sobie znak. Wytykajcie nam błędy i wyrażajcie swoje opinie w komentarzach. Mamy nadzieję ,że spodoba wam się nowy wygląd bloga.;) Bo my jesteśmy z niego zadowolone.:)

                                                                                     Bye.;*